JUTRO MOŻE ICH NIE BYĆ – reportaż – Zambia

Uzależnieni w Zambii potrzebują pomocy Zambijskie ulice, te w Lusace są asfaltowe, te w mniejszych miastach i wsiach przeważnie utwardzone, piaszczyste. Nie przypominają polskich. Pejzaż...

Posiłek prezentem na Boże Narodzenie

Dzięki pomocy i wsparciu dobrodziejów lokalnych oraz wspólnoty sióstr udało się we wrześniu rozpocząć kurs dla 20 dziewczynek. Miało być ich więcej, ale nie...

Posiłki, plac zabaw i latarnie – relacja z pomocy w Sudanie...

„Miło było być znowu w Gumbo. Zobaczyć atmosferę w szkole i obozie dla uchodźców”, opowiada ks. Piotr Gozdalski, prezes Salezjańskiej Fundacji Misyjnej Don Bosco....

Odrzucony

Dwa lata spędził na ulicy. Najpierw chciał zdobyć pieniądze. Zobaczył, że na ulicy jest to proste. Gdy tata dowiedział się, jak spędza całe dnie,...

Pomóżmy chłopcom uzależnionym od kleju

Chłopcy trafiający na ulicę, uzależniają się od kleju. Potrzebny jest ośrodek, w którym przejdą detoks i leczenie. Do ukończenia projektu potrzebna jest Twoja pomoc. W...

Bez leków i opatrunków nie pomożemy

Chłopcy przebywający w Don Bosco Makululu Children's Home niemal codziennie potrzebują wsparcia ze strony medycznej. Od pomocy w zwalczaniu prostych dolegliwości jak ból głowy,...

WYPOSAŻENIE DOMU NADZIEI - Zambia

Pierwszy etap projektu jest już zrealizowany. Na terenie placówki Ciloto, powstał DOM NADZIEI dla chłopców ulicy z problemami uzależnień i zaburzeniami psychicznymi. Teraz chcemy wyposażyć kuchnię, sypialnię, gabinet zabiegowy czy świetlicę i zapewnić dobre funkcjonowanie.

Mamy już: 1 070 zł
Potrzebna kwota: 35 000 zł

ALFABETYZACJA DZIECI – Madagaskar

Szkoła alfabetyzacji to część „Dzieła na Rzecz Ochrony Praw Dziecka” nazwanego w skrócie TAIZA. Projekt obejmuje najbiedniejsze rodziny z dzielnicy Ankofafa i obrzeża Fianarantsoa. Zakłada m.in. wsparcie rodziców w realizacji prawa dziecka do nauki.

Mamy już: 6 110 zł
Potrzebna kwota: 31 000 zł

ALFABETYZACJA DZIEWCZĄT – Angola

Obecnie na zajęcia z czytania i pisania chodzi około 130 dzieci i młodzieży w wieku od 8 do 16 lat. Salezjanki chcą pomocą objąć kolejnych 30 dziewczyn. Chcą wyrobić dla nich dokumenty tożsamości i dać im możliwość nauki i ukończenia przynajmniej szkoły podstawowej.

Mamy już: 15 600 zł
Potrzebna kwota: 39 000 zł

Gdy ludzie nie mają dostępu do czystej wody lub szkoły,
staramy się jak najszybciej wybudować studnie lub budynek.

Pomoc zaczynamy od dożywiania, żeby każde dziecko
usiadło w szkolnej ławce najedzone i gotowe do nauki.

Dostęp do edukacji dla dziewczynek
i chłopców jest naszym priorytetem.

Zapewniamy leki i pomoc medyczną chorym,
którzy nie mają do nich dostępu.

Szkolimy i wspieramy osoby,
które chcą swój czas oddać potrzebującym.

Wspieramy rozwój dobrych mediów
i docieramy do młodzieży z pomocą i dobrym przykładem.

Jak żyją dzieci w Afryce?

Dzieciństwo w Afryce nie jest kolorowe i beztroskie. Od najmłodszych lat dzieci pomagają w obowiązkach domowych, opiekują się młodszym rodzeństwem, przynoszą wodę ze studni lub innego zbiornika. Najtrudniejsza jest sytuacja dzieci na wsiach i slumsach. To tutaj muszą one zatroszczyć się o siebie i często są wykorzystywane jako tania siła robocza lub na nich spada ciężar utrzymania rodziny. Wychodzą wtedy na ulicę sprzedawać plastik, zbierają śmieci, żebrzą lub pomagają na polu. Jeśli rodzice dbają o dzieci i mają środki, to wysyłają dzieci do szkoły. Przeważnie muszą opłacić czesne, bo w wielu krajach nie ma darmowej edukacji lub trzeba zapewnić wszystkim dzieciom wyprawkę, od butów i mundurka, po zeszyty i długopis. Dla wielu rodzin jest to koszt nie do udźwignięcia. Czasami dzieci rano pomagają w domach, potem biegną za lekcje, a po powrocie dalej pomagają w domu. Nie mają czasu na naukę. W domach nie ma światła i bieżącej wody. Mogą uczyć się jedynie do 18-19 godziny, gdy jest jeszcze jasno, ale wtedy są zajęci pracą w domu lub na polu.

Odebrane dzieciństwo

Afrykańskie dzieci nie tylko pomagają w domach, lecz także są zmuszane do pracy, wcielane do wojska, wyrzucane z domów. Według danych więcej niż jedno dziecko na pięć w Afryce Subsaharyjskiej zatrudniona jest w kamieniołomach, przemyśle i kopalniach. W niebezpiecznych miejscach pracuje aż 59 mln dzieci w wieku od 5 do 17 lat. Są wyczerpane i wykorzystywane. Dziecięca tania siła robocza wykorzystywana jest przy produkcji tytoniu i kawy, uprawy bawełny, trzciny cukrowej i bananów oraz do wydobywania złota. Innym problemem jest powoływanie lub porywanie dzieci do wojska. To częsta praktyka w Czadzie. Młodzi ludzie pozbawieni edukacji i jedzenia sami zgłaszają się do wojska, bo tam mają zapewnione minimum egzystencji. Niestety, gdy są ranni, to nikt nie udziela im pomocy. Zostają porzuceni. W Sudanie Południowym od grudnia 2013 roku wcielono do sił zbrojnych nawet 16 tys. dzieci. W Republice Środkowoafrykańskiej wykorzystywano w czasie walk nawet 8-letnie dzieci. Wiele z nich było porywane i siłą zmuszane do walk. Wykorzystywane są jako posłańcy, szpiedzy, tragarze czy żywe tarcze. Dziewczęta wykorzystują jako niewolnice seksualne.

Formy pomocy w Afryce są bardzo różne. Wiele osób wspiera dzieci w ich edukacji i rozwoju w ramach programu Adopcja serca. To realnie zmienia ich rzeczywistość i ich przyszłość może być lepsza. Priorytetem jest też budowa i utrzymanie studni, gdyż ludzie nie mają dostępu do czystej wody, polepszenie dostępu do służby zdrowia i aktywne włączanie mieszkańców do wprowadzanych zmian.

Afrykańskie choroby

Jedną z najczęstszych i najbardziej znanych chorób w Afryce jest malaria, która przenoszona jest przez komary. Jest uleczalna, ale przez słaby dostęp do służby zdrowia i niedożywienie, umiera na nią zbyt wiele ludzi. W 2018 roku zachorowało na malarię 228 mln ludzi, a aż 405 tys. zmarło. Większość przypadków miała miejsce w Afryce Subsaharyjskiej. Ponad połowa dotyczyła Ugandy, Wybrzeża Kości Słoniowej, DR Konga, Mozambiku, Nigru i Nigerii.

Kolejnymi chorobami, z którymi zmagają się mieszkańcy Afryki, jest wirus HIV i AIDS, gruźlica, malaria czy odra. Aż 25,6 mln ludzi w Afryce Subsaharyjskiej jest nosicielami wirusa HIV. Ponadto każdego roku 2,6 mln Afrykańczyków choruje na gruźlicę, która pochłania 630 tys. ofiar śmiertelnych. W niektórych krajach, np. Etiopii problemem jest wścieklizna. Wielka liczba bezpańskich psów gryzie mieszkańców, a dostęp do szczepień jest bardzo ograniczony. To właśnie przez słaby system opieki zdrowotnej wiele ludzi umiera na choroby, które powinny być wyleczone. Brakuje szpitali, przychodni, sprzętu i lekarzy. Średnio jeden lekarz w Afryce przypada na 5 tys. mieszkańców. Pomoc humanitarna dla Afryki jest bardzo ważna, szczególnie podczas klęsk żywiołowych i działań zbrojnych.

Pomoc dla Afryki

W ramach pomocy wspieramy placówkę w Makululu w Zambii i Port-Berge na Madagaskarze. Zbiórka dla dzieci Afryki prowadzona jest na naszej stronie internetowej i Facebooku. Dzieci z Afryki potrzebują naszego wsparcia. Pomagamy chłopcom ulicy w Kabwe i najbiedniejszym mieszkańcom Port-Berge.

Magdalena Torbiczuk